środa, 6 lutego 2013

Piąty.

Rano obudziłam się ok. 10 i poszłam wziąć prysznic. Kiedy spojrzałam w lustro przestraszyłam się. Wczoraj poszłam spać w makijażu i teraz cały tusz miałam rozmazany na twarzy a okolica wokół nosa nadal była zaczerwieniona. Próbowałam zakryć to podkładem jednak nadal było widać, że nie najlepiej się czuje. Ubrałam się i zeszłam na śniadanie. Wiedziałam, że kiedy wejdę do kuchni zostanę zasypana tysiące pytań co mi się stało. Wczoraj wróciłam tak późno, że na szczęście nikt mnie nie widział.
-Boże ! Dziecko co ci się stało ? -zapytała zmartwiona mama.
-Nic, nic. Przewróciłam się wczoraj na koncercie i lekko walnęłam się w nos. Nic wielkiego ! -uspokoiłam ją.
-Wiedziała, że ten koncert to nie był dobry pomysł. No ale jeżeli czujesz się dobrze to nie będziemy dalej ciągnąć tego tematu. Zjedz śniadanie.-odpowiedziałam. Ucieszyłam się, że nie musiałam nic dalej tłumaczyć. Kiedy skończyłam jeść przypomniało mi się, że zaraz przyjedzie Nathan dlatego założyłam kurtkę i pożegnałam się z rodziną. Tak jak podejrzewałam Nathan stał już pod domem. Wsiadłam i się z nim przywitałam.
-Powiesz mi w końcu gdzie chcesz mnie zabrać ?
-Jeżeli ładnie poprosisz -zaczął się ze mną droczyć.
-No mów !
-Pojedziemy do kina, pasuje ? -zapytał uśmiechając się
-No jasne, uwielbiam oglądać filmy w kinie.
                                               ***
Wybraliśmy się na Skyfall. Film był dosyć długi ale ciekawy. Po filmie niestety nie mogliśmy się nigdzie wybrać, ponieważ byłam umówiona z Amber.
-Musisz ? Nie możesz tego przełożyć. Proszę, chciałem Cie zabrać do siebie.-nalegał ze smutkiem na twarzy.
-Przykro mi, ale nie mogę tego odwołać. Obiecałam jej. Ale my możemy spotkać się jutro. Chyba, że nie masz czasu.
-Dla Ciebie zawsze mam czas. To ja przyjadę do Ciebie o 19, ok ?
-Jasne . Papa -dałam mu buziaka i udałam się w stronę domu. Była 18 a Amber miała przyjść o 19 także miałam jeszcze trochę czasu na ogarnięcie w pokoju. Miałyśmy zamiar oglądać całą noc smutne filmy. Robiłyśmy sobie taki maraton co roku w ferie zimowe.
Nim się obejrzałyśmy cała lista filmów była obejrzana. Amber poszła do domu o 9 a ja postanowiłam jeszcze pójść spać.

3 komentarze:

  1. Świetny rozdział :)
    Weny , weny i jeszcze raz weny

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny rozdział, czekam na nastepny!
    +Zostałaś nominowana do Liebster Award na moim blogu. Więcej tutaj --> http://uliczni-muzycy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. nominowałam cię do The Versatile Blogger Award oraz
    Liebster Award <3 info znajdziesz na ; http://the-wanted-story-of-a-nathan-sykes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń