Jak co rano obudził mnie mój budzik. Niechętnie zeszłam z łóżka i udałam się w stronę łazienki. Zapowiadał się kolejny nudny dzień. Ubrałam się i zeszłam na śniadanie.
-Cześć !- przywitałam rodziców i siostrę.
-Hej. Siadaj i jedz bo się spóźnisz do szkoly. - Powiedziala moja mama. Po 10 minutach szłam już w stronę szkoly. Jak zwykle w połowie drogi dołączyła do mnie moja przyjaciółka
-Hej. Słyszałaś, że ten zespół "the wanted" chyba przyjeżdża do naszego miasta ?
-Kolejna sensacja. Teraz pewnie wszystko psychofanki będą zaśmiecać fejsa postami typu "kupiłam juź bilety. Właśnie idę się szykować. Na pewno Nathan mnie zauważy i zagada.jestem taka podeksctyowana" Masakra !
-Masz racje. -przyznała. Przez cała drogę do budy nabijałyśmy się jeszcze z nich. Po lekcjach umówiłyśmy się na kawę w starbucks. Na miejscu było bardzo dużo osób i jak się potem dowiedziałyśmy the wanted miało dawać autografy to oznaczało ze trzeba się ulotnić. Zamówiłyśmy kawę i ciastko, i postanowliśmy wyjść na zewnątrz. I wtedy to się stało. Byłam tak zagadana ze wpadłam na nathana i upaćkałam mu cala koszulkę w cieście. Dlaczego akurat na niego ? Jaki obciach ! - Przepraszam. Zapłace za pralnie - zaoferowałam -Nie trzeba ale mogłabys dać swój numer. Chyba nie odmówisz , przecież jesteś mi winna przysługę.
-No dobrze- zgodziłam się i podałam numer
Oj, ciekawie się zaczyna .
OdpowiedzUsuńTylko ja się boję co ta twoja piękna główka wymyśli.
Czekam na nn ;d
Zapraszam do mnie .
Nawet fajnie się zaczyna :D Nie jestem fanką The Wanted, ale chętnie będę czytać dalej :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ---> http://uliczni-muzycy.blogspot.com/
Ciekawie się zaczyna ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny
Weny ;D
Nominowałam Cię . Więcej informacji u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńCiekawy początek! Czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do sb :
http://lost-slim-addictet.blogspot.com/?m=1
http://storywith--thewanted.blogspot.com/?m=1